Czy jest sens mieć tylko jeden ul?


Wyobraź sobie letni, ciepły poranek… Wychodzisz z domu do ogrodu a tam pośród kwiatów, drzew i krzewów owocowych czeka cię rozkoszny widok pszczół pracujących w trudzie od samego świtu. Życie tych niewielkich owadów można obserwować na wszystkich roślinach wokół ula – pszczoły intensywnie poszukujące nektaru można zauważyć nie tylko w pobliżu ich domku. Posiadanie pszczół to dla pszczelarza nie tylko przyjemność, to także zwiększenie plonów drzew i krzewów owocowych takich, jak maliny, porzeczki czy truskawki. Ale, ale… jak zacząć pracę z pszczołami? Czy posiadanie tylko jednego ula jest wystarczające, jeśli zależy nam przede wszystkim na zwiększeniu liczby naturalnych zapylaczy w okolicy? 

ile mieć uli czy jest sens mieć 1 ul

Pszczelarstwo – piękne, ale wymagające zajęcie

Posiadanie pszczół na pierwszy rzut oka może wydawać się bardzo mocno skomplikowane i zapewne takie jest, ale na szczęście większość początkujących pszczelarzy ma wsparcie bardziej doświadczonych pasieczników. I bardzo dobrze – nawet wieloletnie przeglądanie literatury pszczelarskiej, szukanie informacji w Internecie i oglądanie filmów dvd dotyczących pszczelarstwa nie może równać się z praktyką w pasiece. Jeśli od lat myślisz o posiadaniu własnych pszczół na pewno najlepszym rozwiązaniem będzie znalezienie pasieki, w której można zobaczyć, jak z bliska wygląda praca wśród pszczół. Do tego nie każdy się nadaje!

Posiadanie tylko jednego ula – czy to ma sens?

Rozwój pasieki to najczęściej absolutnie spontaniczna decyzja. Większość pszczelarzy, prowadzących dziś gospodarkę pasieczną na kilkudziesięciu a nawet kilkuset pniach pszczelich kiedyś zaczynało od kilku sztuk. Pszczelarstwo potrafi naprawdę wciągnąć a perspektywa pozyskania większej ilości produktów pszczelich na pewno kusi. Kiedy opłaca się poprzestać na jednym lub kilku ulach?

Plusy posiadania pasieki w rozmiarze mini

Miniaturowa pasieka – 1 lub 2 ule – to idealna opcja dla osób, którym zależy przede wszystkim na pozyskaniu produktów pszczelich na własne potrzeby. Jeden lub dwa ule – nawet, jeśli są pod opieką doświadczonego pszczelarza, który potrafi zwiększyć wydajność takiego ula – nie dostarczą zawrotnych ilości pszczelich skarbów. Miniaturowa pasieka to też dobry pomysł dla osób, które nie są do końca przekonane, czy sprostają wymaganiom, jakie wiążą się z hodowlą pszczół na większą skalę. Ul lub dwa to dobre wyjście także dla tych miłośników przyrody, którzy nie mają zbyt wiele wolnego czasu – w natłoku obowiązków zawodowych wzięcie na swoje barki kolejnej pracy w postaci hodowli pszczół może być bardzo trudne. Kilka rodzin pszczelich łatwiej utrzymać w ryzach – zwłaszcza, jeśli pszczelarz nie ma zbyt dużej praktyki w pracy pasiecznej.

Wady posiadania niewielkiej pasieki

Jak każda inwestycja, także posiadanie uli i elementów do uli wymaga pewnych nakładów finansowych. Pod tym względem lepiej mieć ul niż 10, ale w pasiece potrzebne są nie tylko ule: sprzęt pszczelarski taki, jak miodarki czy stoły do odsklepiania to coraz częściej konieczność. O ile z dekrystalizatorów do miodu czy suszarek i wialni do pyłku pszczelego można zrezygnować prowadząc pasiekę na niewielką skalę, o tyle już zakup odstojników i wiader czy sit do miodu jest absolutnie niezbędny. To generuje kolejne koszty już na samym początku – z tego powodu niewielka pasieka jest raczej mało opłacalna, jeśli chcemy korzystać z najwyższej jakości sprzętu.

Zapoznaj się z naszą ofertą sprzętu pszczelarskiego

Ile uli warto mieć?

To zależy przede wszystkim od tego, co chcemy mieć i od możliwości w danym miejscu. Jeśli chcesz się zająć pszczelarstwem na poważnie wpływ na Twój sukces będzie mieć tak naprawdę wszystko – od liczby pasiek w otoczeniu Twojej pasieki, przez lokalny klimat aż do zróżnicowania bazy pożytkowej w danym miejscu. Ogromne znaczenie ma też wiedza – dlatego warto zainwestować w kurs pszczelarski jeszcze przed założeniem pasieki. Tyle samo miodu można osiągnąć z 3 uli, jak i z 10 – pod warunkiem, że pszczelarz, który posiada 3 roje pszczele wie na temat gospodarki pasiecznej zdecydowanie więcej niż właściciel 10 pni pszczelich. Zalecamy rozpoczęcie przygody z pszczołami od jednego lub dwóch uli – sukces w tak małej pasiece na pewno zachęci do zwiększenia liczby uli!

O czym pamiętać na samym początku pszczelej przygody? 

Początkujący pszczelarz oprócz niezbędnego wyposażenia pracowni pasiecznej powinien zadbać także o swoje bezpieczeństwo. Co warto mieć już na starcie?

Niezbędnik pszczelarza – co warto kupić?

Jednym z pierwszych zakupów, o których warto pomyśleć posiadając nawet 1 ul jest odzież pszczelarska. Kombinezon lub bluza pszczelarska skutecznie ochroni przed użądleniami i zapewni komfort pracy, nawet w upalny dzień. Warto pamiętać też o rękawicach, które mogą przydać się np. podczas niepewnej pogody lub w trakcie innych prac pasiecznych takich, jak jesienne dokarmianie.

Wygoda pracy pszczelarza w dużej mierze zależy też od drobnego sprzętu pasiecznego: dłuta, podkurzacze i inne tego typu akcesoria to nieodłączny element wyposażenia każdej pasieki. Możesz nie posiadać miodarki, ale dostosowane do Twoich potrzeb dłuto musisz mieć! Nie można zapomnieć też o akcesoriach potrzebnych typowo do miodobrania – potrzebna będzie zmiotka, odsklepiacz a także słoiki, w które trafi pyszny miód prosto z Twojej pasieki!