Czy pszczelarstwo jest trudne?
Zainteresowanie pszczelarstwem rośnie z roku na rok. Wynika to przede wszystkim z chęci bliższego poznania środowiska, w którym powstaje miód i inne produkty pszczele, które stanowią doskonałe uzupełnienie zbilansowanej diety i naturalnie wspomagają organizm. Oczywiście, nie brakuje też miłośników pszczół, zafascynowanych ściśle poukładanym życiem tych niewielkich owadów. Jeszcze inni szukają pomysłu na siebie i nowego sposobu na biznes. Tymczasem pszczelarstwo to dziedzina nie dla każdego. Czy pszczelarstwo jest trudne, jaki sprzęt pszczelarski będzie niezbędne i jakie cechy charakteru musi posiadać pszczelarz, aby całe przedsięwzięcie okazało się pomyślne? Uchylamy rąbka tajemnicy i podglądamy codzienne życie pasieki!
Pszczelarstwo jest trudne…
O trudnościach w pszczelarstwie, zwłaszcza w pierwszych kilku latach prowadzenia pasieki prędzej czy później przekona się każdy pszczelarz – amator. O co właściwie chodzi?
… bo użądlenia pszczół bolą
To zwykle pierwsza kwestia, nad którą zastanawia się przyszły pasiecznik. Czy użądlenia bolą? Co zrobić, gdy pożądlą mnie pszczoły podczas prac? Jak nauczyć się pracy w sytuacji silnego stresu, gdy trzeba zajrzeć do gniazda, w którym żyje kilkadziesiąt tysięcy owadów? Czy nie jestem uczulona/uczulony na jad pszczeli? Te i inne pytania w głowie przyszłego pszczelarza kłębią się niczym pszczoły w trakcie rójki. Przed użądleniami pszczół nie da się uciec, ale da się nauczyć żyć w ich towarzystwie. Pszczoły, w przeciwieństwie do innych owadów takich, jak np. osy nie atakują bez przyczyny. Jeśli nie będziemy zagrażać ich pracy, nie zaczną nas żądlić. Podejście pszczelarza do użądleń ewoluuje wraz z jego doświadczeniem – pierwsze użądlenia pszczół to panika dla nowicjusza a dla doświadczonego pasiecznika kilka „strzałów” to raczej strata kilku cennych dla rodziny pszczół. Jest kilka sytuacji, podczas których lepiej nie podchodzić do ula – i na tym też polega pszczelarstwo, że pszczelarz uczy się przez wiele lat po rozpoczęciu hodowli pszczół. Warto uważać na użądlenia zwłaszcza, gdy:
- warunki atmosferyczne są niepewne i możliwe, że będzie padać deszcz lub jest bardzo gorąco,
- pszczoły są zaniepokojone – np. podczas, gdy kończy się pożytek pszczeli,
- gdy rozpoczynamy podkarmianie – pszczoły mogą być wtedy bardziej agresywne,
- gdy podbieramy miód z kilku uli ustawionych obok siebie – pszczoły porozumiewają się i przekazują sobie informację o „złodzieju w pasiece”.
… bo wymaga wiedzy z różnych dziedzin
Chociaż w Polsce pasieki są głównie przekazywane z pokolenia na pokolenie, nie brakuje też adeptów pszczelarskich, którzy samodzielnie chcą zgłębiać tajniki hodowli pszczół. Bez doświadczonego pszczelarza, który może doradzić lub interwencyjnie zajrzeć do ula może być to naprawdę bardzo trudne. Mimo, że pszczelarstwo to po prostu hodowla pszczół wymaga wiedzy także z innych dziedzin, m.in.:
- biologii – zwłaszcza palinologii (nauki o pyłku roślin), cyklu rozwojowym pszczoły miodnej, chorobach pszczół i czerwiu itp.,
- rolnictwa – szczególnie istotne są informacje dotyczące terminu kwitnienia roślin uprawnych uważanych za miododajne.
… bo pszczoły nie wybaczają błędów
Hodowla pszczół pozornie wydaje się prosta – pszczoły to doskonale zorganizowane środowisko, w którym każdy członek rodziny ma precyzyjnie wyznaczone zadania. Posiadając odpowiednie warunki – czysty, suchy ul do dyspozycji są w stanie samodzielnie się rozwijać, właściwie bez ingerencji człowieka. Jeśli jednak zależy nam na zdrowych pszczołach, silnych rodzinach i dużej ilości miodu konieczna jest interwencja człowieka. Chociaż może się wydawać, że błędy początkującego pszczelarza, który nie zapoznał się dokładnie z literaturą pszczelarską ani nie ma w swoim otoczeniu innego, służącego radą pszczelarza nie są groźne, mogą nawet doprowadzić do wyginięcia rodziny. Każda, nawet najbardziej błaha decyzja w pszczelarstwie ma znaczenie, bo pszczoły nie wybaczają pszczelarzowi nawet najmniejszych błędów.
… bo wymaga inwestycji
Zakup sprzętu i niezbędnej odzieży pszczelarskiej już na starcie może być nieco przerażające dla osoby, która nigdy nie miała do czynienia z miodarkami, stołami do odsklepiania, topiarkami do wosku czy dekrystalizatorami do miodu. Na samym początku trzeba zainwestować – i trzeba wiedzieć przede wszystkim w co zainwestować, aby nie ponieść niepotrzebnych kosztów.
Sprawdź naszą ofertę odzieży pszczelarskiej
Charakter pszczelarza vs życie w pasiece
Niestety to nie koniec trudności w pszczelarstwie. Największym zagrożeniem dla pszczelarza jest… on sam a przede wszystkim jego charakter. Tak, jak i w innych dziedzinach, tak i w hodowli pszczół chcemy szybko osiągnąć sukces. Tymczasem zbytni pośpiech w pracy z pszczołami może wywołać więcej szkody niż pożytku – np. zbyt wcześnie rozszerzając gniazda na wiosnę możemy osłabić rodziny a podbierając niedojrzały miód doprowadzić do jego fermentacji. Takich przykładów można by mnożyć jeszcze wiele.
Czy to oznacza, że pszczelarstwo jest nie dla mnie?
Pomimo trudności, jakie są związane z samodzielną hodowlą pszczół warto pokusić się o posiadanie chociaż kilku uli, jeśli czujesz, że to jest właśnie to, czego szukasz. Pszczelarstwo, oprócz trudności ma też wiele pozytywnych stron a pozyskanie miodu z własnej pasieki wynagradza wszelkie trudy i pomaga przezwyciężać kolejne, pszczele przeciwności losu.