Prace w pasiece w maju. Porady i zalecenia dla pszczelarzy


Jest! W końcu nadszedł maj! To miesiąc, którego wielu pszczelarzy czeka z wytęsknieniem. To pierwszy miesiąc, o którym możemy powiedzieć, że pszczoły na pewno nie zmarnują nawet jednego dnia. W maju liczebność pszczół w rodzinie zdecydowanie się zmienia w porównaniu do poprzednich miesięcy.  W tym miesiącu kwitnie też wiele różnych roślin miododajnych, dzięki czemu właśnie w maju w większości pasiek ma miejsce pierwsze miodobranie. W maju w pasiece i wewnątrz uli naprawdę wiele się dzieje! Co dokładnie warto zrobić w pasiece w tym okresie i jakich prac nie można pominąć, jeśli chcemy cieszyć się silnymi, zdrowymi rodzinami?

prace w pasiece maj co trzeba zrobić w pasiece w maju

Co się dzieje w ulu w maju?

W maju rodziny szybko się powiększają – tym bardziej, im szybciej matka pszczela zaczęła czerwić na wiosnę. W ulach zaczyna robić się coraz mniej miejsca – matki pszczele chcą dalej składać jajeczka, pszczoły-zbieraczki przynoszą do ula cenne zapasy pyłku i nektaru a rozwój larw blokuje wiele komórek w plastrach. 

Cel? Zwiększenie szerokości gniazda!

W takiej sytuacji pszczoły chętnie budują nowe plastry – albo poza ramkami pszczelimi (tzw. dzika zabudowa), albo obudowując węzę pszczelą, czyli wbudowane w ramki pszczele cienkie, woskowe arkusze. Wymiana starych, kilkuletnich plastrów na „świeżą” węzę jest bardzo ważna m.in. ze względów higienicznych – maj to najlepszy czas, aby poddać pszczołom węzę, bo potrafią one wybudować na węzie plaster dosłownie w dobę! W tym okresie zwiększenie szerokości gniazda ma strategiczne znaczenie dla rozwoju rodziny – nie da się mieć silnych pszczół bez odpowiedniej liczby ramek wewnątrz ula. Jeśli pszczoły będą miały za mało miejsca mogą zacząć myśleć o… ucieczce z ula.

Majowe rójki – to już?

Ucieczka pszczół z ula, czyli tzw. rójka to sytuacja najczęściej spotykana w pasiekach właśnie w maju. Pszczelarz, który w porę nie zorientuje się, że należy dodać pszczołom ramkę lub dwie może zauważyć nastrój rojowy… dopiero po fakcie, w momencie wylotu roju. To między innymi z tego powodu tak istotne są majowe przeglądy rodzin. Chociaż wiele wskazuje na to, że rojliwość pszczół jest uwarunkowana genetycznie, nie warto sprzyjać nastrojowi rojowemu przez zbyt ciasne gniazda. 

Czas na pierwsze zbiory!

Maj to miesiąc, w którym wiosna jest w pełni – kwitną sady, wiele roślin ogrodowych a i nie brakuje roślin miododajnych na łąkach czy nieużytkach. Jednym z chętniej oblatywanych przez pszczoły gatunków kwitnących w maju jest mniszek lekarski. Wiosenny miód z mniszkiem to bardzo często pierwszy miód nektarowy pozyskiwany w polskich pasiekach. 

Nie tylko mniszek!

Nie sposób ominąć też inny, równie cenny pożytek pszczeli, jakim jest rzepak. Ta popularna w Polsce roślina uprawna ma dość dużą wydajność miodową i dla wielu pasiek – zwłaszcza na Kujawach i na Lubelszczyźnie – stanowi jeden z najważniejszych pożytków w sezonie. Jeśli tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą, pszczoły będą chciały maksymalnie wykorzystać pierwsze majowe pożytki. Majowy pyłek i nektar jest nie tylko potrzebny na bieżące potrzeby rodziny, ale może być też cennym pokarmem „na później” – pszczoły są w stanie zgromadzić naprawdę duże ilości pierwszych wiosennych miodów dosłownie przez kilka dni intensywnej pracy.

Czas na nadstawki!

Z pierwszymi miodobraniami wiąże się nie tylko rozszerzanie gniazda w ramach podstawowego, głównego korpusu obsiadanego przez pszczoły. W przygotowaniach do pierwszego miodobrania nie można pominąć nadstawek, dzięki którym można znacznie zwiększyć kubaturę ula. Oczywiście, nadstawki na korpusach głównych mogą pojawić się wtedy, gdy rodzina jest już na tyle silna, że poradzi sobie z utrzymaniem większego gniazda. Zbyt wczesne ustawienie nadstawek może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego – zamiast zalewać wszystkie ramki pszczele miodem pszczoły będą poświęcać dużo energii na ogrzanie gniazda i inne prace towarzyszące, przez co ilość gromadzonego miodu znacznie spadnie.

Co się dzieje w pasiece w maju?

Na pasieczysku w maju wszystko dynamicznie się zmienia. Pszczelarz ma niemało pracy bezpośrednio przy ulu, ale warto pamiętać też i o innych kwestiach, ułatwiających wykonywanie codziennych zadań.

Przygotowanie pracowni przed sezonem

O ile w kwietniu jeszcze nie we wszystkie dni pszczoły były w pełni aktywne, o tyle w maju jest już zupełnie inaczej. To naprawdę ostatni moment na przygotowanie niezbędnego sprzętu pszczelarskiego – nawet, jeśli jest to drobny sprzęt pasieczny, uznawany za absolutne minimum: dłuto, podkurzacz, odzież pszczelarska

Zapoznaj się z ofertą naszej odzieży pszczelarskiej

Wyposażenie pracowni na miarę potrzeb

Maj to dobry moment na zakup nowego sprzętu pszczelarskiego takiego, jak miodarki czy stoły do odsklepiania. Przed nami kilka ładnych miesięcy pracy z pszczołami, więc optymalizacja pracy jak najbardziej się przyda – przed wykorzystaniem nowo zakupionych urządzeń do pracy z produktami pszczelimi trzeba je dokładnie umyć specjalnymi środkami chemicznymi dopuszczonymi do kontaktu z żywnością.

Otoczenie uli

Praca w pasiece to nie tylko świetnej jakości sprzęt w pracowni pszczelarza. To także wózki pasieczne, rojnice i transportówki oraz inne urządzenia ułatwiające codzienną pracę. Aby móc swobodnie z nich korzystać warto pamiętać o regularnym odchwaszczaniu lub koszeniu trawy w okolicach uli – na pewno docenisz godziny spędzone z kosiarką w momencie miodobrania!