Prace w pasiece w listopadzie. Porady i zalecenia dla pszczelarzy
Listopad to dla pszczelarza pierwszy miesiąc, w którym naprawdę można odetchnąć od prac w pasiece. Chłodne, często deszczowe dni nie zachęcają do pracy w terenie ani pszczół, ani pszczelarza. Nie oznacza to jednak, że życie w pasiece całkiem zamiera a pszczelarz może zapomnieć o swoich małych podopiecznych! Co w tym – jednym z najtrudniejszych dla pszczół miesiącu – dzieje się w ulu i co może zrobić w wolnym czasie pszczelarz właśnie w listopadzie, aby nadążyć za pszczołami wiosną? wiedzieć Podpowiadamy, jak efektywnie wykorzystać ten jesienny czas!
Co się dzieje w ulu w listopadzie?
Listopad to bardzo często pierwszy miesiąc, w którym pszczoły mogą odpocząć od pszczelarza. Chociaż przy wskazaniach temperatury wyższych niż 10°C pszczoły jeszcze odbywają loty, baza pożytkowa w tym okresie roku jest mało urozmaicona – w listopadzie kwitnie jeszcze część roślin ogrodowych, czasem też rośliny wykorzystywane jako poplon. Są one głównie źródłem pyłku dla pszczół – owadom podkarmionym za pomocą specjalnego syropu cukrowego lub gotowego syropu dla pszczół też nie za specjalnie chce się latać po nektar. Gniazda są pełne miodu a matki zatrzymane w czerwieniu. To już najwyższy czas na uwiązanie się kłąbu zimowego – i trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo do wiosny daleko!
Co się dzieje w pasiece w listopadzie?
W tym momencie roku w pasiece raczej niewiele się dzieje. Gniazdo jest już dawno ustawione na zimę, pszczoły są podkarmione a leczenie pszczół – np. przeciwko warrozie – najczęściej też już mamy za sobą. Wiele zależy od warunków atmosferycznych – niektóre zabiegi takie, jak kontrolny wgląd do gniazd czy odymianie uli preparatami z amitrazą, które są często wykorzystywane w walce z Varroa destruktor można wykonać w listopadzie, ale pod warunkiem odpowiedniej – w miarę ciepłej – pogody.
Co masz zrobić jutro – zrób dziś, czyli jesienne przygotowania do wiosny
Zastój w pracach bezpośrednio przy ulach nie oznacza, że pszczelarz może spocząć na laurach. Chociaż odpoczynek jest wskazany – pszczelarski urlop zwykle przypada w listopadzie lub grudniu – warto już teraz pokusić się o przygotowanie pasieki do kolejnego sezonu. Jesienne wieczory, które stają się jeszcze dłuższe po zmianie czasu na zimowy umożliwiają głównie pracę w pracowni pasiecznej. Czym może zająć się pszczelarz właśnie w listopadzie?
Przetapianie wosku
Jedną z typowych jesiennych prac, które wykonujemy w pasiece jest przetapianie wosku. Najlepiej oczywiście robić to na bieżąco, ale jeśli nie ma na to czasu w sezonie listopad to idealny miesiąc na przetapianie wosku ze starych, kilkuletnich ramek. Wieloletnie ramki warto regularnie wycofywać nie tylko ze względu na higienę w pasiece, ale także po prostu dla dobra rodzin – matki pszczele chętniej czerwią na świeżych, jednorocznych plastrach. Topiarki do wosku w chłodny, listopadowy dzień można używać nawet na zewnątrz – latem byłoby to niemożliwe, bo zapach topionego wosku wabi pszczoły, które przez to mogą się rabować.
Przegląd ramek: wymiana i zbijanie nowych ramek
Wycofywanie plastrów wiąże się także z innymi pracami dotyczącymi przygotowania ramek pszczelich. Chociaż to proste prace, w przypadku posiadania większej liczby uli drutowanie i składanie ramek jest naprawdę pracochłonne, dlatego warto poświęcić czas takim pracom właśnie jesienią i zimą. Oprócz składania, zbijania i drutowania nowych ramek warto powtórnie wprowadzić do obiegu ramki, z których plastry zostały wycięte i przetopione. Po dokładnej dezynfekcji i wyczyszczeniu ramek można je powtórnie odrutować a w sezonie wtopić węzę pszczelą.
Porządki w pracowni
Listopad to dobry moment również na porządki w pracowni pasiecznej. Zapasy miodu powoli zaczynają topnieć a ilość prac wykonywanych w pasiece spada do minimum – wtedy pojawia się przestrzeń na porządki. W tym miesiącu warto pomyśleć również o dokładnym wyczyszczeniu lub wypraniu odzieży pszczelarskiej – w sezonie często nie ma możliwości regularnego prania odzieży pszczelarskiej, której używamy praktycznie codziennie. Jesienią warto ją dokładnie przejrzeć, wyprać i spróbować pozbyć się nawet tych trudnych do usunięcia plam – np. z kitu pszczelego. Jeśli dobrze zadbamy o odzież pszczelarską posłuży nam wiele, wiele lat.
Konserwacja sprzętu pasiecznego
Urządzenia używane w pasiece – sprzęty pszczelarskie takie, jak miodarka czy stół do odsklepiania – powinny być regularne myte i dezynfekowane przeznaczonymi do kontaktu z żywnością środkami chemicznymi. W listopadzie, gdy mamy nieco więcej czasu na to, aby przyjrzeć się każdej maszynie z osobna warto poświęcić kilka chwil i dokonać niezbędnych przeglądów – być może przed kolejnym sezonem trzeba będzie wymienić jakiś element. O tym zdecydowanie warto wiedzieć wcześniej niż przystępując do pracy w środku sezonu!
Czas na edukację: literatura dla pszczelarzy
Długie, jesienne wieczory sprzyjają odpoczynkowi z kubkiem gorącej herbaty lub czekolady. Idealnym towarzystwem na jesienny wieczór dla pszczelarza złaknionego wiedzy będą książki dotyczące pszczelarstwa. Chociaż wielu pszczelarzy bazuje tylko na doświadczeniu i całkiem dobrze na tym wychodzi, przejrzenie najnowszej literatury w tej dziedzinie może pomóc w prowadzeniu gospodarki pasiecznej w kolejnych latach – tym bardziej, że ilość dostępnych pozycji literaturowych na temat pszczół jest naprawdę imponująca!
Zapoznaj się z naszą ofertą literatury o pszczołach
Plany na kolejny sezon
Późna jesień w pasiece to dobry moment na zastanowienie się co do planów rozwojowych pasieki w kolejnym roku. Zakup nowych urządzeń, inwestycja w kolejne ule a może poszerzenie oferty o inne produkty pszczele niż miód? Chęć skorzystania z dofinansowania na zakup sprzętu pszczelarskiego trzeba często zgłaszać z wyprzedzeniem, więc warto pomyśleć o planach zakupowych jeszcze zanim złożymy zamówienie!