Prace w pasiece w październiku. Porady i zalecenia dla pszczelarzy


Jesień w pasiece to czas wytężonej pracy i intensywnych przygotowań do zimowli. Od prac wykonanych pod koniec lata i na początku jesieni zależy dobrostan pszczół a co za tym idzie szansa na przeżycie do następnej wiosny. W ostatnich latach warunki atmosferyczne jesienią bywają mocno zmienne – stąd i kolejność jesiennych prac nie w każdym roku jest taka sama. O czym pamiętać jesienią, aby nie zdziwić się zaglądając do uli na wiosnę? Zapraszamy na przegląd najważniejszych prac w pasiece, o których trzeba pamiętać w październiku!

prace w pasiece październik co trzeba zrobić w pasiece

Co się dzieje w ulu w październiku?

Październik dla pszczół to zazwyczaj ostatni miesiąc typowych lotów po nektar i pyłek. Mimo zmian klimatu październik nadal jest miesiącem złotej polskiej jesieni, dzięki czemu w tym miesiącu pszczoły mogą jeszcze swobodnie opuszczać ule i gromadzić świeże zapasy pyłku i nektaru. Przynoszone do ula produkty pszczele są raczej wykorzystywane na bieżące zużycie. W ulach jednak nie ma już jednak zbyt wiele miejsca na nowe zapasy – w październiku pszczoły są już podkarmione dedykowanym do jesiennego podkarmiania syropem, a gniazda są już dawno pozmniejszane – to gwarantuje im komfort cieplny. W październiku pogoda może być mocno zmienna – pierwsze przymrozki to dla pszczół sygnał, że od tej pory należy zdecydowanie bardziej interesować się tym, co dzieje się wewnątrz ula zamiast szukać nowych pożytków, których o tej porze roku jest naprawdę niewiele. 

Co się dzieje w pasiece w październiku?

W pasiece październik upływa głównie pod hasłem leczenia pszczół. W tym terminie pszczoły zazwyczaj są już dawno podkarmione – dokładny czas podawania syropu dla pszczół jest uzależniony od pożytków i tego, czy jest to pasieka stacjonarna, czy wędrowna, ale na ogół podkarmiamy pod koniec sierpnia lub we wrześniu.

Sprawdź nasze syropy dla pszczół

Kontrola szerokości gniazda

Dzięki temu, że w październiku można trafić na kilka naprawdę ciepłych dni pszczelarze w tym okresie zwykle monitorują szerokość gniazda sprawdzając, jak wiele ramek obsiadają pszczoły. Ten październikowy wgląd do ula to naprawdę ostatni moment, żeby wprowadzić korektę co do szerokości gniazda – czasem wydaje nam się, że pszczoły są silne, a jednak mogą nie przezimować mając do dyspozycji zbyt wiele ramek wewnątrz ula. Zaglądanie do gniazda w tym okresie jest właściwie konieczne – dzięki temu możemy też ocenić, czy ilość zgromadzonych zapasów jest dla rodziny wystarczająca. Tego typu prace można wykonywać jednak tylko w ciepłe, słoneczne dni, kiedy pszczoły jeszcze są aktywne.

Uważaj na wilgoć!

Jesienią i wiosną rodziny pszczele są najbardziej narażone na działanie wilgoci – w powietrzu jej nie brakuje a przy intensywnych, jesiennych opadach, którym towarzyszą silne wiatry może ona nawet uszkodzić daszek i bezpośrednio wlewać się do wnętrza ula. W tym właśnie momencie w roku pszczelarz musi zwrócić szczególną uwagę na to, czy gniazdo jest odpowiednio wentylowane, czy nie jest zbyt szczelna izolacja – brak możliwości odprowadzenia wody to też jeden z powodów osadzania się wilgoci i powstawania pleśni w ulach.

A co z tym wylotkiem?

Październik to też odpowiedni moment na zmianę szerokości otworów wylotowych – stosowanie specjalnych wkładek zwężających umożliwia pszczołom zachowanie komfortu cieplnego, ale zbyt wczesne umieszczenie go we wnętrzu może spowodować problemy z wilgocią. Dokładny termin umieszczenia tzw. zwężaczy wylotka jest mocno uzależniony od pogody. 

Październik kontra warroza!

Po zwężeniu gniazd i podaniu im syropu nadszedł czas na leczenie – w październiku pszczoły przede wszystkim leczymy na warrozę. Termin leczenia jest związany głównie z tym, że stosowanie niektórych środków chemicznych przeciwko roztoczom Varroa destructor wiąże się z karencją na miód i inne produkty pszczele. Roztocza tej niezwykle szybko rozprzestrzeniającej się choroby ukrywają się również pod czerwiem a w październiku matki pszczele już nie czerwią, co umożliwia skuteczne leczenie pszczół. Czerw, który spotkamy w gniazdach w październiku jest już raczej na wygryzieniu – gdy tylko wygryzą się młode pszczoły będzie można przystąpić do leczenia preparatami odymiającymi. 

Preparaty chemiczne w walce z warrozą : czas na kwas mrówkowy!

O tej porze roku stosuje się również kwasy organiczne bezpośrednio do ula – m.in. kwas mrówkowy o stężeniu 65%, którego skuteczne działanie na roztocza Varroa zostało wielokrotnie potwierdzone. Można go jednak stosować w temperaturach 12-25°C – aby nie było zbyt chłodno na odparowanie kwasu, ale też aby cały proces nie nastąpił zbyt szybko w wysokich temperaturach. Do stosowania tej substancji używa się dedykowanych dozowników do kwasu mrówkowego Nessenheider profesjonalnych a na mniejszą skalę niewielkich dozowników do kwasu - pojemników na kwas mrówkowy lub octowy umieszczanych bezpośrednio na powałce ula. 

Pamiętaj o odpowiedniej odzieży!

Niezależnie od tego, czy postawimy na leczenie pszczół kwasami czy gotowymi preparatami opartymi na amitrazie – w każdym przypadku trzeba pamiętać o specjalistycznej odzieży pszczelarskiej. Rękawice, okulary i maski ochronne to niezastąpiona pomoc w walce z agresywną chemią, która w skoncentrowanej dawce jest szkodliwa i dla pszczół, i dla człowieka.